Eks

Eks - Milosc lyrics

rate me

£aczy nas milosc choc jestesmy rozni

Czym byloby zycie gdyby nie to uczucie?

Wiem byloby puste i chcialbym stad uciec

Tak czesto nie doceniam tego co posiadam

W kolko narzekam i za malo sie staram

Widze swoje wady, na szczescie je widze

Bo dzieki temu nie stoje a ide

Chce byc troche lepszy troche lepszy byc dla was

Zamiast braku milosci miec jej caly zapas

I dac wam to wiecej niz tylko slowa

Byc dla was bratem i pokazac ze kocham

Byc dobrym synem mamo, bys byla dumna

pelna usmiechu i pewna jutra

Sa w zyciu momenty gdy widze te skarby

Mowisz szare jest zycie a to dalekie od prawdy

Przyjrzyj sie lepiej bo zycie ma barwy

Chodz prawda jest tez nie zawsze je widze

Nie widze ich wtedy gdy ranie gdy krzywdze

Inaczej jest wtedy kiedy dziele sie szczesciem

A kiedy sie dziele to calym sercem

Chce dac jak najwiecej dac wiecej nisz mysle

Wiem wszystko mozliwe jest dzieki modlitwie

To dziala jak deszcze na sucha ziemie

Niech spadna wreszcie by nasaczyc korzenie

Wiem swiata nie zmienie ale zmienie sam siebie

A to pierwszy krok po to by bylo lepiej

( Ref. ) x2

I ty i ja jestesmy ludzmi

£aczy nas milosc choc jestesmy rozni

Czym byloby zycie gdyby nie to uczucie?

Wiem byloby puste i chcialbym stad uciec (uciec)

I ty i ja i cala reszta

Kazdy z nas w zyciu do czegos zmierza

Ja zmierzam do zrodla i mowie chodz ze mna

Zobacz na ludzi ktorzy tam biegna

Chce biec razem z nimi, tam czeka mnie wiecznosc

Chcesz mnie zatrzymac, o to mnie nie pros

Spotkamy sie przeciez na Ciebie poczekam

Po drugiej stronie tam kiedys zamieszkam

Wiesz kochac nie zawsze znaczy to samo

Chce byc tak szalony by kochac za darmo

Nie pytaj sie ciagle, czy na pewno warto

Czy to sie oplaca czy moze nie bardzo

Chce oddac sie w pelni tej boskiej mocy

Pozwolic aniolom by mnie uniosly

Gluch na glosy ze zyje zluda

Nie wnikam w to niech sobie mowia

Skonczylem show biznes kurtyna opadala

Nie gram juz z nimi w teatrze diabla

Nie gram nikogo jestem po prostu soba

Chce zyc tak aby dzielic sie miloscia

To jaki jestem, zyc w nienawisci

Patrzec na lzy gdy rani sie bliskich

I wciaz tylko tlumic swoje sumienie

To jakby zabijac ostatnia nadzieje

Rozejrzyj sie zobacz ludzie potrafia kochac

Zamien wiec piesci w otwarte dlonie

Poczatek rewolucji miesci sie w Tobie ( w Tobie! )

I ty i ja jestesmy ludzmi

£aczy nas milosc choc jestesmy rozni

Czym byloby zycie gdyby nie to uczucie?

Wiem byloby puste i chcialbym stad uciec

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found