Edyta Geppert - Gdy jedna lza lyrics
rate meTo jeszcze nic, to jeden bol
Zal, ze jedno serce peklo znow
Placz, dziewczyno, placz
Tak wiele wazy lza
Lzej, gdy sie rozleje w rzeke lez
Serdecznie placz, mezczyzno, placz
Osuszy rzeke czas
Sol w kacikach ust wytrawi wiatr.
Gdy tysiac lez opada w dol
Jak wielki deszcz z bezbronnych chmur
To tysiac serc przeszywa bol
Ulice lez i miasta lez
Wagony lez, pociagi lez
Czy nigdy juz nie skoncza sie.
Sa zlote lzy z bogatych serc
I srebrne lzy zamoznych sfer
Spojrz, biedakow lzy to zwykle szklo
Pan uskladac chce naszyjnik z naszych lez
Placz to taka zwykla ludzka rzecz.
A szczescia lzy, gdzie one sa
Do jakich ust splywaja wciaz
Aj, jak przez te lzy wyglada swiat
¦miej sie, bracie, smiej
Niech perly rodzi smiech
Pan chce miec naszyjnik z naszych lez
Dlatego smiej sie, bracie, smiej
Niech zycie perli sie
¦miech to taka ludzka, zwykla rzecz.