Edward Hulewicz - To juz przyszlo lato lyrics
rate meSrogie mrozy w kosc nam daly
Minal takze, skuty lodem luty zly
Marzec porozmiekczal drogi
Kwiecien przemknal jak stunogi
Maj i czerwca juz minelo pare dni
Pora konczyc z barchanami
Cieplym szalem z pomponami
Rekawice, golfy schowac gdzies na dno
I pakowac swe manatki
Bluzki w paski, majtki w kwiatki
I wyjechac predko, gdzies wyjechac, bo...
To juz lato
Przyszlo wreszcie, pozwolilo pachniec kwiatom
I niewinnie podszczypywac malolatom
A skowronkom do rozpuku dzioby drzec
To juz lato
Psotne mysli draza glowy jubilatom
A my w chaszcze ciemna noca; co ty na to
Przeciez to co zyje, chce swe male miec
Porozrzucasz swoje szmatki
Wcisniesz z trudem mini gatki
I do slonca swoj wystawisz blady tors
Strzelisz okiem w lewo, w prawo
Co sie kryje za ta trawa
Czy figura osy, czy wasaty mors
Wypniesz meska piers cherlawa
Kiedy znajdziesz gdzies ciekawa
Chetna muche, na twoj slodki, meski lep
Wtedy pedzisz na zlamanie
W glowie caly plan dzialania
I nie wazne, ze tak latwo rozbic leb...
To juz lato...