DwaPe - Kilka slow o sobie lyrics
rate meWrota otwarte, unosi sie krata
Panuje tu spokoj, on moja dusze zdobi
Dopoki mi nie mowisz co i jak mam robic
Nie ucz mnie zyc, bo juz taka ze mnie menda
Ze trzymam sie z dala od tego co w trendach
Poglady sredniowieczne i w ogole dramat
W koncu musze zasluzyc na swoja opinie chama
Kto, gdzie i z kim, ja daruje sobie wniki
Do niczego sie tak nie przykladam jak do muzyki
Mam ta zajawke i mam te patenty
Ale na zebach nie zagram, potrzebne instrumenty
Kupie ten keyboard chocbym sie zesral
A potem przez tydzien bede wpieprzac chleb z pasztetem co dzien
Dziwisz sie? Bo ja to juz przyzwyczajony
Kasa jakos nigdy nie trzymala mojej strony
Nie wiem czemu, czyzby dlatego
ze ten caly wyscig szczurow zawsze mialem gdzies?
I jestem mlody i nie spieszy mi sie
A na prace mam jeszcze cale zycie
Myslisz, ze znasz mnie? No to skucha
Skoncz juz gadac, usiadz i sluchaj
Nie oceniaj po cenie towaru
Bo nie masz pojecia co jest w opakowaniu
Ej luz, sie nie gniewam
Nie chowam urazy
Niech cie nie zmyli moj wredny wyraz twarzy
Mam cos z romantyka, chociaz nie czytam wierszy
Chetnie bym pogadal, ale nie podejde pierwszy
Lubie niebieski, lubie slonce i wode
Moze nie widac po mnie ale lubie tez pojesc
A chleb z pasztetem, ten z pierwszej zwrotki
Jak mam pomidory, wcale nie jest najgorszy
Lubie weekendy, choc nie mam VIPa karty
Lepiej zejdz mi z drogi jak wpadam na parkiet we czwartek
Ruch to zdrowie, wiec gibam sie jak umiem
Dobra muza daje kopa i restartuje
Maly przerywnik od czasu do czasu
Troche rozrywki i glebszego basu
Co tu duzo gadac, oto i ja
Unikalna kombinacja zalet i wad
Te pierwsze chowaja sie pod pozorem
Te drugie mecza mnie strasznie, to chore
Ale ciagle walcze ze swoimi demonami
A ktoz przeciwko nam jesli Bog z nami?
[ Niech odezwie sie teraz albo zamilknie na wieki. He, no dobra ;) ]
Myslisz, ze znasz mnie? No to skucha
Skoncz juz gadac, usiadz i sluchaj
Nie oceniaj po cenie towaru
Bo nie masz pojecia co jest w opakowaniu