Duchy

Duchy - Zyczenie lyrics

rate me

Mam cale polacie piekielka z odrobina nieba

I wszystko ma swoj porzadek i zmian mi nie trzeba

Mam swoje swiete spokoje i grzeszne nastroje

Nic mnie juz nie zadziwi, niczego sie nie boje...

Mikaszowka jest moja, Szczawnica, moja Wetlina

Przygarnal, nakarmia obcy a jak rodzina

I same piosenki tam leca, jak karty z rekawa

I swieto lasu jest wieczne, wieczna zabawa...

Gdybym jednak mogl czegos chciec

By spelnilo sie jedno zyczenie

Chcialbym dom taki miec

Gdzie sie wracac bardzo chce

W Boze Narodzenie

Wieczorem zdarzyc sie moze, ze sobie odlece

I tak cztery pietra nad ziemia kilka wierszy sklece

Potem ciagle jest dobrze, dalej mam frajde

Kiedy do tych wierszy kilka dzwiekow znajde.

Mam kota madrego jak pies, wolnego jak ja

I kumpli kilku, z ktorymi tylko konie krasc

I w tym tak zwanym zespole nie jest tajemnica

Ze oni sa lokomotywa, ja jestem kotwica.

Mam cale polacie piekielka z odrobina nieba

I wszystko ma swoj porzadek i zmian mi nie trzeba

Mam swoje swiete spokoje i grzeszne nastroje

Lecz nie jest prawda do konca, ze niczego sie nie boje....

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found