Duchy - Rozmowa z synem lyrics
rate meProsze nie pytaj dzis mnie synku
Bo coz to znaczy?
Bycie doroslym, co powiedziec
Jak wytlumaczyc?
Musisz wytrzymac gdy naprawde
Nie moze byc juz gorzej
Umiec oszukac sie ze tylko
Lepiej byc moze
Teraz idz, niech cie wiedzie zycia nic
Niechaj dlonie trzyma wiatr
Niczym starszy brat...
Poznasz przywilej by glupote
Moc nazwac pechem
Pamietaj, ze co zrobisz dzis
Powroci echem
I moze bedziesz siebie pytal
Lecz to na prozno
Czego sie kiedys nie zrobilo
A dzisiaj jest za pozno...
Ty niecierpliwisz sie synku
Doroslym chcesz zostac stale
Jak ja bym chcial bys zabral
Mi lat chociaz pare...
A wiec nie pytaj dzis mnie synku
To zarty kiepskie
Bo ja przed twymi pytaniami
Tez bywam dzieckiem...