Doda - Szansa lyrics
rate meByłam w tym miejscu
Gdzie człowiek na ziemi
Już dosięga piekła bram.
Ból i cierpienie
Wciąż niezrozumienie
Dlaczego właśnie ja.
Gdy sił mi zabrakło Spojrzałam przez okno
By zatęsknić jeszcze raz.
Widziałam człowieka Smutny bo czekał
Nie doceniał tego co ma
Szansę znów dostałam
Ty ją ciągle masz
Więc nie martw się
Uśmiechnij się
Nie jest tak źle problemy są
Lecz zdrowie masz by rozwiązać je
Więc nie martw się
Uśmiechnij się
Nie jest tak źle
Nie tylko Ty dotykasz dna by znów odbić się
Więc nie martw się
Uśmiechnij się
I doceń to że żyjesz jak ja
Spraw by co dzień silny jak chcesz
Więc nie martw się
W pracy problemy
Szef nie docenia
I nie wierzy w Ciebie nikt.
Kochana zdradziła,
Świat się zawalił,
Dobra mina do złej gry.
Nie masz przyjaciół,
Od dziecka wyśmiany,
Na krok z domu nie chcesz wyjść.
Już dawno nie zjadłeś
Dobrego obiadu,
Stara szmata zamiast drzwi.
Szansę znów dostałam
Ty ją ciągle masz
Więc nie martw się
Uśmiechnij się
Nie jest tak źle problemy są
Lecz zdrowie masz by rozwiązać je
Więc nie martw się
Uśmiechnij się
Nie jest tak źle
Nie tylko Ty dotykasz dna by znów odbić się
Więc nie martw się
Uśmiechnij się
I doceń to że żyjesz jak ja
Spraw by co dzień silny jak chcesz
Więc nie martw się