DKA - Refleksja lyrics
rate meOdwiec mi rozum otworz go
Gdy wszyscy cicho siedza zonk
Skad wiedziec mam jak wygrac los
Dlaczego widze ciagle cios
Nie moge ciagle przestac widziec snow Nie moge przestac plakac wiec do mnie mow Moze pomozesz mi przejsc przez tlum Ciagle czuje szum w uszach i juz Naprawde chcialbym pokonac strach Nie widziec tylko jak zabija nas swiat Bramki na dzwiach choc zyje na dniach Jak inni nie przestana pluc mi w twarz tlamisz mi dusze ile sie da O dwa razy za duzo przestaje wszysto grac I co chcesz co chcesz mi dac Co chcesz mi wzisc wszystko co mam Znam to wszystko sam to tylko Unikam jak inni umrzec plytko
Ide ulica i swiatla gasna Wyobraz sobie tak puste miasto Ciasno sie robi pasmo porazki sie dwoi Nikt sie z bolem nie oswoi Chcialbym pyl anielski przelac w ludzi Nie martwic sie tym ze slowem nie zbudzisz Ze nienawidzisz za to ze ja widze wiecej Ze patrze w twa dusze widze sens, ej Ze ciagle wyciagam otwarta reke Ze zrobie co moge ze na pewno cie wesprze Nie pekniesz juz nigdy zmienisz na lepsze Zyc i umierac tworzyc reszte pieprze Nie opadna kurtyny smutnych aktorow Szukajacych recepty zlotego sposobu Wiec przestan sie cofac idz do przodu Po prostu byc soba odzyj znowu
Ref:
Odwiec mi rozum otworz go
Gdy wszyscy cicho siedza zonk
Skad wiedziec mam jak wygrac los
Dlaczego widze ciagle cios