Dawid Mika

Dawid Mika - Jeden lyrics

rate me

Dzis przegrywasz wlasnie Ty

Raz, dwa, trzy koniec tych dni

Dzis sam jeden w pelni sil

Raz dwa trzy kolejna noc

Bez gwiazd niebo, czerni moc

Dzis sam jeden w pelni sil

Ruszam tam gdzie znikniesz Ty

1. Wciaz przed siebie mimo chwil

Zwatpienia, cierpien, dni

Kolejnych wyzwan czas

Juz za mna krzyzy las

Wspomnienia cicho spia

Spisane moja krwia

Nie bedzie juz tak ze

Ten dzien powtorzy sie

Ref: Wiec juz spij nie przejmuj sie

Ja za Twa reke zlapie Cie

I w ciemna noc pojdziemy tam

Gdzie we snie ultimatum dam

Ostatnia gwiazde wezme Ci

Juz rozliczone wszystkie dni

Sam jeden najlepiej wiem jak uczciwie przezyc ten dzien

2. Noc, ulica, okno gdzie ludzkie sprawy sypia sie

Rozliczam kazdy grzech

Wciaz lepiej czuje sie

Zabijajac co dzien mnie

Twoja klatwa zwieksza sie

Ty upadasz w gore ja

Sam jeden, silny tak

Ref: Wiec podnosze glowe, ide tam

Gdzie lepszy czlowiek czeka sam

By schowac w dloni, druga dlon

By razem skoczyc w zycia ton

Nic na sile, zegnaj wiec

Jak nie wiesz co chcesz to idz precz

Jak wybierasz to tak masz

Ja sam jeden zachowam twarz.

3. Nigdy wiecej takich dni

Kiedy zycie nam sie sni

Dzis w dloni druga dlon

Me ramie i jej skron

Ksiege wspomnien schowam gdzie

Ty pozegnalas mnie

Ona juz gleboko spi

Na mych ustach usmiech tkwi.

Ref: Przyszlosc zbawcza reka jest

Juz nigdy nie odwroce sie

Zakopalem to co zle

Wyzbieralem kazda lze

Dzis patrze w niebo pelne gwiazd

Idac ulicami wielkich miast

Sam jeden ide z mysla ta ze wsrod tych ludzi znajde…

….ja.

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found