Czyzan - Chcemy zyc lyrics
rate meTwoje wlasne ja na przeciw z prawda gola,
Problemom stawiasz czolo,
Nieraz nie dasz rady,
Mowisz nie ma po co zyc czlowieku bez przesady.
Zaznales okrujstw zdrady, dotyk twarzy ziemia.
Pozostan soba zalozenie sie nie zmienia.
W Twoich oczach bol, a w uszach skowyt prawdy,
Z Twojego kregu uciekl prawie kazdy.
Jedni licza szmal z dala od Twojego domu,
Drugich przysypal piach nie mowiac ''pa'' nikomu.
Kilku bardzo dobrych ziomow oglada swiat zza krat
Egzystencja od lat na jej koncu blasku krat.
I choc z Twojego gniazda pozostaly zgliszcza,
Pamietaj, ze pamiec nigdy stad jej nie wyniszczaj.
I chocbys nawet chcial zaczac wszystko od nowa, nie utniesz swych korzeni, wiem jak bola slowa.
Zobacz, zobacz o twych bliskich mowa ej,
Nawet jesli ich garstka to nie lekcewaz jej,
Nie tnij galezi swej, nie zyj chaniebnie,
Postaraj sie dbac o nia inaczej wszystko legnie
W gruzach, a czas biegnie zycie to tez piekne chwile,
Wykorzystana szansa to do szczescia drogi bilet.
Okaz sile co przezyles i wyciagnij z tego wnioski.
Jesli posluchales mnie czuje sie naprawde boski.
Jesli posluchales mnie czuje sie naprawde boski.
Popatrz co sie porobilo, odchodzi od nas milosc
To czym zycie bylo, okazalo sie byc chwila.
Czemu ich to wykonczylo,
Mlodych ludzi z przyszloscia, dlaczego nie mogli dalej cieszyc sie radoscia? Moje serce pawa zloscia, gina moi rowiesnicy.
Kamilu Wereszczynski spoczywaj w blasku zniczy.
Tak przed jutrem, tak mocny, ze boimy sie marzyc.
Te okolicznosci moga rany w sercu sparzyc.
Te okolicznosci moga rany w sercu sparzyc.