Czeslaw Mozil - Kradziez cukierka lyrics
rate meA wielka to byla strata, bo go nioslem dla brata.
Mial byc na urodziny, ode mnie i rodziny.
Mial byc na urodziny, ode mnie i rodziny.
A to bzdura, bzdura jak malo ktora.
Bzdura, bzdura jak malo ktora. /x2
Brat niski byl od malosci, i chudy same kosci.
Ucieszylby sie na pewno, bo suchy byl jak drewno.
I nogi go bolaly i caly byl zdrewnialy.
I nogi go bolaly i caly byl zdrewnialy.
A to bzdura, bzdura jak malo ktora.
Bzdura, bzdura jak malo ktora. /x2
Moze by troche przytyl i wreszcie bylby syty,
a tak to i nie, i nie byl krzepki i nie mial piatej klepki.
Pracowal w hucie na zmiany i czesto byl pijany.
Pracowal w hucie na zmiany i czesto byl pijany.
Przypadkiem rzucil prace i wyladowal w pace.
A wszystko z mojego powodu no bo cuksa stracil za mlodu.
Przypadkiem rzucil prace i wyladowal w pace.
A wszystko z mojego powodu no bo cuksa stracil za mlodu.
Moj cukierek.
Moj cukierek.