CJ - Zycie ktore prowadze lyrics
rate menie ufalem tacie, wszystko co chcecie macie
a jak nie macie to wracacie - syn marnotrawny
zabawny, lubi jazdy
mily gdy spelniaja sie jego sny
ja nie rozumialem czemu nie mam tego co oni wiec pilnowalem
Poznalem oczy konfidenta, zylem na przekretach, patentach
Ktore dawaly kazdego centa
Psy ujadaja i deptaja po pietach
samotny bylem, samotnie zylem
po swojej sciezce samotnie kroczylem
mam dusze wedrowcy nie zgubilem zadnej swojej owcy
To zycie ktore tu prowadze
mam swoich, ludzi mam swoja prace
za zyciowe bledy wciaz place
chce zgladzic ta dzisiejsza okrutna wladze
Teraz juz w milosci lecz wciaz bez kasy
takie czasy, wokol mnie betonowe lasy
mam dosc tego zycia w problemach
w sciemach gdzie prawdy nawet tutaj nie ma
chcialbym duzo ale chciec to sobie moge
chcesz to wyczyszcze Ci za zlotowke podloge
zartowalem, ej grubiej zarabialem
kiedy mialem jeszcze power, kiedy dzieci szalaly
graly w Ice Tower
wtedy zdobywalem chwale, chlelem, jaralem
staczalem sie na dno
bylem glupi, bylem mlody
wychodzi na jedno z moja przeszloscia biedna
wszystkie klony bledna z kazda sekunda setna
chciwi niech tylko w moje zycia palca wetkna
16 lat zycie jakie widzisz
sam nie wiesz do konca z czego sobie szydzisz
twarz za lzami
przekrety za przekretami
Trzeba sobie radzic z ulicznymi falami
Pomiedzy materialistami
Jak Roger do czego dazy krol...sie nazywaja
oczy nam zamydlaja
w mordzie z faja
pokolenie Rydzyka robi nam w glowie bzika
a ja w ulicznych krzykach zyje w miejscu gdzie
rozpylony jest "cyklon B"
tylko ze ten "cyklon B" smierdzi jak THC
juz tutaj jara kto chce
komu w zyciu dobrze, a komu w zyciu zle
ja sobie zyl nie tne
Nie narzekam
zniszcze kazdego wrogiego czlowieka
masz pecha, nerwy, kolejna krecha, smierc czeka
zameka sie powieka
serce peka
ja tego sie nie lekam
zrobie wendette za moja kobiete
jestem zolwie lecz pierwszy przebiegne mete
jestem jaki jestem
bede kim bede...
To zycie ktore tu prowadze
mam swoich, ludzi mam swoja prace
za zyciowe bledy wciaz place
chce zgladzic ta dzisiejsza okrutna wladze