Ciemna Strona Miasta - Pocalunek smierci lyrics
rate mePocalunek smierci trafil wlasnie w ciebie i nie ludz sie ze znajdziesz sie w niebie…
Pocalunek smierci trafil wlasnie w ciebie i nie ludz sie ze znajdziesz sie w niebie…
Pocalunek smierci trafil wlasnie w ciebie i nie ludz sie ze znajdziesz sie w niebie…
Teraz lezysz w grobie, twoj umysl jeszcze zyje, twoje cialo nieruchome, lezy i gnije, mysli twoje sa zajete, goraczkowym rozmyslaniem o tym gownianym zyciu, jakie toczyles, spojrz na to, co lezy obok ciebie, zastanow sie co ci to przypomina? Tak, to prochy dla ktorych cie zabili i nie ludz sie ze pojdziesz do nieba…
Nad grobem tym placza bliskie osoby, twoj grob jest taki sam jak inne groby!
Myslales frajerze ze nie byles dla nich wazny, oni uwazali ze jestes zbyt odwazny.
Przyszla matka twa na groby go pakuje, wszyscy dookola to byli zwykli chuje! Chcialbys stac i uciec lecz nie wiesz dokad teraz wiesz ze smiejstwa to byl wielki blad!
Pocalunek smierci trafil wlasnie w ciebie i nie ludz sie ze znajdziesz sie w niebie…
Pocalunek smierci trafil wlasnie w ciebie i nie ludz sie ze znajdziesz sie w niebie…
Pocalunek smierci trafil wlasnie w ciebie i nie ludz sie ze znajdziesz sie w niebie…
Tak niewiele teraz ci potrzeba i nie ludz sie ze pojdziesz do nieba!
Pocalunek smierci trafil wlasnie w ciebie i nie ludz sie ze znajdziesz sie w niebie…
Tak niewiele teraz ci potrzeba i nie ludz sie ze pojdziesz do nieba!
Wielki duch cie pochlonal, czarna przepasc nie musiales na samo dno spasc! Przez takich jak ty zginal setki ludzi, wiec nie ludz sie ze Pan Bog cie obudzi. Pieprzyles kiedys ze robisz to dla kasy, trzeba jakos zyc teraz takie czasy. Nic nie usprawiedliwia czyny twego, za takich jak ty smierc to nic nowego! Prochy ktore sprzedales, zabily dzieciaka, nie mogla cie ominac wielka, wielka draka! Sprzedales swa dusze szatanowi, sam nie wiedziales co uderzylo ci do glowy. Musisz teraz oddac zeby kupic a najbardziej chcialbys sie teraz upic!
Chcialbys? Po cos? Chociaz kawalek chleba ale Pan Bog i tak nie pusci cie do nieba!
Pocalunek smierci trafil wlasnie w ciebie i nie ludz sie ze znajdziesz sie w niebie…
Pocalunek smierci trafil wlasnie w ciebie i nie ludz sie ze znajdziesz sie w niebie…
Pocalunek smierci trafil wlasnie w ciebie i nie ludz sie ze znajdziesz sie w niebie…
Tak niewiele teraz ci potrzeba i nie ludz sie ze pojdziesz do nieba!
Pocalunek smierci trafil wlasnie w ciebie i nie ludz sie ze znajdziesz sie w niebie…
Tak niewiele teraz ci potrzeba i nie ludz sie ze pojdziesz do nieba!
Nie pojdziesz do nieba! Nie pojdziesz do nieba! Nie pojdziesz do pieprzonego nieba!
Nie pojdziesz do nieba! Nie pojdziesz do pieprzonego nieba!
Nie pojdziesz do nieba! Nie pojdziesz do pieprzonego nieba!
Jeden strzal i to bylo wszystko, poczules smierc bardzo, bardzo blisko. Spieprzyles sprawe przez glupia zabawe, urzadziles sobie niezla oblawe. Mowilem ci ze zle skonczysz i niezbyt milo, nie chciales mnie sluchac a trzeba bylo! Niestety i ja zazwyczaj racje mam, mimo ze czesto nie potrafie pomoc sobie sam!
Teraz musisz wachac kwiatki od dolu i chociaz nie czujesz juz zadnego glodu, trafiles do tego smutnego ogrodu i jednego co masz to chlodu. Twoje mysli blakaja sie po twej pieprzonej glowie i jakie tego juz nikt nigdy sie nie dowie!
Slyszysz glosy przyjaciol: ‘Wroc z oddali”, ale lezysz, gnijesz, wszystko cie wali!
Pocalunek smierci trafil wlasnie w ciebie i nie ludz sie ze znajdziesz sie w niebie…
Pocalunek smierci trafil wlasnie w ciebie i nie ludz sie ze znajdziesz sie w niebie…
Pocalunek smierci trafil wlasnie w ciebie i nie ludz sie ze znajdziesz sie w niebie…
Tak niewiele teraz ci potrzeba i nie ludz sie ze pojdziesz do nieba!
Pocalunek smierci trafil wlasnie w ciebie i nie ludz sie ze znajdziesz sie w niebie…
Tak niewiele teraz ci potrzeba i nie ludz sie ze pojdziesz do nieba!
Pocalunek smierci trafil wlasnie w ciebie i nie ludz sie ze znajdziesz sie w niebie…
Pocalunek smierci trafil wlasnie w ciebie i nie ludz sie ze znajdziesz sie w niebie…