Chodak - Falszywi bogowie lyrics
rate mewylewam gniew na chujow gaszcz pierdole was skurwiele nie liczy sie tak zbyt wiele but na pysk to niebios ideal dla was szkoda mi czasu coz takich nie snil nikt czasow cala plaga frajerow zaludniona wsrod slonecznych krain cien miasto spowil huragan syfu masz tu plomieni mych
gniew wez mnie nie wkurwiaj krytyku wytykasz bledy innym a swoich unikasz co to kurwa za taktyka nie miesci sie w szacunku rubrykach wiec zanim pizdo ocenisz cofnij wstecz zobacz jak
spowil cie wlasny cien slonce jest slonce wporzo dla ziomkow dla ciebie cien gnij w nim po dzien a ja bede robil halas z ziomkami swoimi ktorzy mego gniewu kurewstwami nie wzbudzili
druga szansa to tylko w bajce to nie wies to historyjki w miescie lustro za pozno wybierz prawde jestem szybki jak nikt inny nie bede myslal trzy razy stoje rowno nie dam ci myslec dzialaj zanim
zadzialam karetka policja sprawa osobista upadajac nie udam martwego kup pistolet wszystko na sprzedaz nie ja nie honor nie rap rodzina ktora tworze to ci ktorzy sa zemna oni wiedza dowiedz sie jaki jestes maly slepy zarozumialy nie dosiegasz mi do Waclawa mozesz spuscic mi wpierdol z kolezkami usmiechne sie przez krwawe zeby nic mnie nie poruszy naucz sie jednego nie jestem frajerem kolego skurwysynu zejdz z lini nie chce zabijac kobiet i dzieci
noo znasz mnie halas full zaraz zadzwonia na paly nie ma mozliwosci zebym zgasil te glosniki toczy mi sie piana oczach plomienie kiedy na drodze tacy doskonali lepsi heh poczuj moj gniew cieply jak ciepla krew a twoj strach mocz leci po spodniach nie? nie wiem jaka bardzo jak lawa was pochlaniam jebane ciule ktore wiedza jak zyc ksiazki net i tv tylko tyle powiedz stanal ci tylem?
napierdalacie slow setke sekunde wam dam wystarczy wyraz twarzy mej juz wiesz ze nie jestes okey wez zanim powiesz zastanow sie co chcesz w leb czy pione hey (x2)