Bert/Matej - Bez Przesadnej Ilosci... lyrics
rate mePrzeszlem tysiace kretych drog, pamietam wszystkie
Mam przed oczami orla a za orlem kraj ten
Gdzie by zdobyc chleb, znowu musisz zegnac matke
Ja dzisiaj zapierdalam jak wol w upale
By zarobic na muzyke bys uslyszal to nagranie
Zeby zyc jakos, by sie ubrac pomoc Matce
Przepraszam za wczesniejsze nigdy w zyciu nie ukradne
Mam tysiace bitow niewykorzystanych
Tekstow nie dokonczonych z milion Tysiace jebnietych wersow
Mam w kieszeni pare groszy by mnie pies nie oszczal
Zobacz! mam to co Ty rozni nas tu tylko morda
I tysiace chwil wolnych inaczej spedzonych
Ksztaltujacych zycia obraz zmieniajacych ten dobrobyt (po nic)
I tak kazdy zyje jak mu zycie zyc pozwala
By pokonac ta machine trzeba zyc i sie starac
Zeby zrobic cos nie wystarczy tylko mowic
Trzeba wiedziec co robic by sie w tym nie pogubic
Nie uwazales jak robisz? Teraz rob jak uwazasz!
Tego naucza mnie zycie wiec uwazam by uwazac!
Mam marzenia chce je spelniac, co dzien. Ziomek
Chce rzucac tym czego inni nie zdolali nawet podniesc
Byc dobrym MC tego pewnie nie zdobede (jestes dobrym MC)
... Na bank jest lepszy odemnie ktos,
Gdzies zagrac koncert przed wlasna publika
Zreszta zagrac go w ogole i by nie byl okrzykniety lipa
Nagrac legal! Na wlasnych warunkach kurwa!
Nagram legal to go nazwe "Burdel Na Kolkach"
Zreszta wali mnie to, zadna roznica
Czy to podziemie czy to legal i tak wazna jest muzyka
Nie wnikam jakie masz marzenia, chlopak nie wazne
Ale spelniaj je co dzien ciagniety przez wyobraznie
Daj sie poniesc, glowe podnies idz do przodu z pelnej pizdy!
Masz marzenia wiec idz, idz nie patrz na liczby
Masz sile masz w garsci tych wszystkich przeciwnych
Twym ideom, marzeniom, i ogolnie tych wszystkich
Dziwki, ktorzy sami sa tworczy jak Lepper po trawie
Ja spelniam marzenia na bitach Mateja sie bawie
Masz nie legal w garsci! Ziom to me marzenie
Czwarty projekt czwarte piec minut na scenie.