Benzyna

Benzyna - Zwykla rzecz lyrics

rate me

chciec czy nie

tak zdarza sie

i gdy sie wszystko sypie

szczescie obraca sie w pech

mowil ktos spadamy prosto na dno

tam juz nic

nie ma juz nic

lecz kiedy czujesz dno

do gory czeka cie wzlot

upadam i na nowo wstaje

umieram potem dalej zyje

zamiatam w glowie niepotrzebny zlom

i biegne potem dlugo stoje

na leb upadac sie nie boje

jeden krok w tyl za to dwa kroki w przod

zwykla rzecz

taka wlasnie zwykla rzecz

taka wlasnie zwykla rzecz

zwykla rzecz, z czasem zastanawia mnie

czemu cmy, zreszta jak my

zawsze idziemy w ogien

w ogniu zatracamy sie

upadam i na nowo wstaje

umieram potem dalej zyje

zamiatam w glowie niepotrzebny zlom

i biegne potem dlugo stoje

na leb upadac sie nie boje

jeden krok w tyl za to dwa kroki w przod

upadam i na nowo wstaje

umieram potem dalej zyje

zamiatam w glowie niepotrzebny zlom

i biegne potem dlugo stoje

na leb upadac sie nie boje

jeden krok w tyl za to dwa kroki w przod

i tak rano wstaje

ukladam faldy w mozgu

mysli (...) jakos po ludzku

krochmale rece styrane

ceruje nerwy potargane

i mozna by tak jeszcze wiele

pozniej same duperele

sprawdzam w gazecie wyniki

zapinam guziki

dzien dobry do widzenia

bulki jajko maslo reszty nie trzeba

i pocalujcie mnie gdzies, mam do zycia chec

mam gdzie isc, mam co jesc, mam do zycia chec

i taka wlasnie zwykla rzecz

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found