Bastazz

Bastazz - Entezet diss lyrics

rate me

Co tam Entezet u ciebie?

Chyba mamy sobie cos do wyjasnienia, nie?

Cos wyjasnie w tym kawalku, yo!

Sie dobrze wsluchaj, choc pewnie i tak zaprzeczysz wiekszosci rzeczy.

Ale spoko, nie? Yo!

Pierdole lachow, a ty z nich jestes najwiekszym

Dla mnie sama przyjemnosc kolejnego z nich rozpieprzyc

Wielki EMSIS kompleksem kiepskiego rapera

I ta twoja wyimaginowana wielka kariera

Takie jak ty zera to ja zawijam w dywan

Po tym kawalku przez rok bedziesz sie w domu ukrywal

Tak jak robisz to co dnia, bo sie boisz ulicy

A zgrywasz wielkiego zajebistego bossa dzielnicy

Tak naprawde niczym nie jestes w stanie imponowac

Bo jestes nikim rzucajacym na wiatr slowa

Masz mnie w pizdzie?

Zajebiscie, to ja potem taka sama pizde ci nabije pod okiem

Nie wierze, ENTEZET jakis zart od Boga

Bo taka chuda lamaga to ledwo stoi na nogach

W twoich oczach trwoga

Historie po tobie zatre

Chudzielcu zawieje i odlecisz z wiatrem!

Ej Entezet, tak w ogole mam pytanie

Co ty robiles goly na korytarzu w sylwestra czy tam po sylwestrze?

Troche przypal, nie? Panie raper!

To jest prawda, mam na nia dowodow kilo

Nienawidzisz mnie dziwko, bo dzis jestem z twoja byla

Druga sprawa to hip hop, bo spotkales we mnie gracza

Twoje teksty sie nadaja tylko do puszczania w sraczach

Idz do domu i nagraj kolejna kolysanke

Ciesz sie tym poki mozesz, bo wkrotce morde ci zamkne

I obloze w ramke twoja glowe na scianie

Nad podpisem JAREK- JEBANY RAPER SAMOZWANIEC

Sprawa trzecia lajzo, to te twoje plotki i falszywosc

Moze w koncu wez sie ocknij

Wszyscy maja cie w dupie, twojej osoby juz dosc

I mimo to koleguja sie z toba z litosci

Chcesz to nagraj dissa ty karykaturo beksy

Tylko ze nie masz juz laski co by ci pisala teksty

Pograzyles sie, wszyscy maja z ciebie beke

Lecz tego nie zauwazasz, przeciez kurwa wiesz lepiej!

Yo! Przemysl to sobie troche moze

Albo mi odpowiedz na tego dissa

Chociaz nie wiem jak to zrobisz

Bo nie potrafisz napisac dluzszego kawalka niz na jedna zwrotke

W sumie sie nie dziwie bo wodoglowie robi swoje, nie?

Yo! Ej sprawdz to, ostania zwrotka i spierdalam stad!

Juz gdy cie poznalem wiedzialem ze cos z toba nie tak

Co on kurwa niemowa, i wyglada jak kobieta

Potem sie okazalo, ze wiecej damskich cech zdradzasz

Bo tak samo jak one ty sie ciagle obrazasz

I obnazasz swoja gigantyczna glupote

Z kazdym kolejnym fochem robisz z siebie idiote

Potem swych znajomych za plecami mieszasz z blotem

A potem zrywa z toba laska bo z ciebie kurwa impotent

Grasz w zielone, to znaczy grasz takiego zioma

Bo jak spalilismy blanta, to ty wylapales zgona

I w czasie gdy my krecilismy nastepne gible

Ty bialy jak sciana rzygales nad kiblem

W sumie szkoda ze ci kiedys stara klucze zabrala

Jakbys sie zabil o jednego mniej by bylo pedala

A tak chodzi z telefonem i puszcza jakies koledy

Ja ten telefon to wezme i ci nim wybije zeby

Z tej zawistnej geby o malych szczurzych oczkach

Nalezacej do tego cipowatego wymoczka

Lecz zostaw to i nie szukaj dymu synu

Tak wlasnie zrobilem na ciebie dissa w 20 minut!

Ej a tak w ogole to slyszalem

Ze ten bit ci zrobil kolega

Kurwa fajnie tez umiem krasc bity z Internetu…

NARA!

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found