Basia Raduszkiewicz - Z szopka lyrics
rate metrop dymiacy w klebach stanal,
w gwiazdach plonac cicho trzeszczy
wigilijne siano.
Spoza gor czy sponad ziemi
aniol bialy? kruchy mroz?
starcy w niebo nachyleni?
Aniol bialy szopke niosl.
*
Zamknac tak — to ironicznie —
w daszek gwiazdom pobielany,
plomien wiekow i czlowieka
w tekturowe cztery sciany.
Zamknac tak — to z odleglosci —
w dwie figurki — czarna, biala,
rozdeptanych epok kosci
i spalone zadza cialo.
*
W naprezone kusze burz
aniol bialy — szopke niosl.
*
A figurki w mece gasnac
coraz slably, zanikaly
w napowietrzna gwiazdy jasnosc,
tekturowo — popielaly.
¦mial sie aniol polusmiechem
z ich uporu, a nie grzechu,
ze tak jedni — choc ich stu.
*
Aniol bialy szopke niosl.
*
Az na grudzie stopa lekka
stanal niby mgla i skala
i koslawe, glodem sciete
ujrzal w grude wbite — cialo,
zeber czarnych luki, spiete,
poskrecane rydle rak,
brzuch jak beben zycia — wzdety,
brzuch zsinialy, brzuch jak tlok,
i zawrocil. W nieba plusk
poczerniala szopke niosl.
2 XII 1941r.