Z szopka
Your rating:
trop dymiacy w klebach stanal, w gwiazdach plonac cicho trzeszczy wigilijne siano. Spoza gor czy sponad ziemi aniol bialy? kruchy mroz? starcy w niebo nachyleni? Aniol bialy szopke niosl. * Zamknac tak — to ironicznie — w daszek gwiazdom pobielany, plomien wiekow i czlowieka w tekturowe cztery sciany. Zamknac tak — to z odleglosci — w dwie figurki — czarna, biala, rozdeptanych epok kosci i spalone zadza cialo. * W naprezone kusze burz aniol bialy — szopke niosl. * A figurki w mece gasnac coraz slably, zanikaly w napowietrzna gwiazdy jasnosc, tekturowo — popielaly. ¦mial sie aniol polusmiechem z ich uporu, a nie grzechu, ze tak jedni — choc ich stu. * Aniol bialy szopke niosl. * Az na grudzie stopa lekka stanal niby mgla i skala i koslawe, glodem sciete ujrzal w grude wbite — cialo, zeber czarnych luki, spiete, poskrecane rydle rak, brzuch jak beben zycia — wzdety, brzuch zsinialy, brzuch jak tlok, i zawrocil. W nieba plusk poczerniala szopke niosl. 2 XII 1941r.
Share your thoughts
No comments here yet... Be the first to give your opinion!