Babayaga Ojo - Londyn lyrics
rate mehuczy miasto - obojetny bruk
chlebie czarny, dobrotliwa grudo
zywa ziemio wydarta spod nog
zadusil cie asfalt i beton
od lat calych dlawi kamien dat
gdzies topole wpatrzone daleko
noca oddychaja w przestrzeni gwiazd
Londyn, miasto punkow
Londyn, miasto burd
Londyn, z moich marzen
Londyn z moich snow
Londyn, miasto punkow
Londyn, miasto burd
Londyn, z moich marzen
Londyn z moich snow
Miasto neonem opite
zyly reklam napeczniale krwia
skurcz i rozkurcz opetanych liter
to przeklety krzyk, rozdete szklo
Londyn, miasto punkow
Londyn, miasto burd
Londyn, z moich marzen
Londyn z moich snow
Londyn, miasto punkow
Londyn, miasto burd
Londyn, z moich marzen
Londyn z moich snow
Zamknac oczy, nie widziec nie slyszec
zgluszyc kroki w kurzu polnych drog
Zamknac oczy, nie widziec nie slyszec
zgluszyc kroki w kurzu polnych drog
Londyn, miasto punkow
Londyn, miasto burd
Londyn, z moich marzen
Londyn z moich snow
Londyn, miasto punkow
Londyn, miasto burd
Londyn, z moich marzen
Londyn z moich snow